13 lipca, 2016

|| Tańce wygibańce, czyli zabawa na weselu. ||

Jakiś czas temu udałam się w rodzinne strony mojego M. na wesele jego kuzynki. W końcu otrzymałam zdjęcia z tej uroczystości i chcę się częścią z nich podzielić tutaj. Sama napstrykałam około 500 zdjęć podczas całego wyjazdu, a dodatkowo dostałam kolejne od pary młodej, dlatego musiałam przeprowadzić dość ostrą selekcję i wybrałam te, które najbardziej przypadły mi do gustu.

Stwarzamy pozory, że wiemy jak tańczyć. A w zasadzie to tylko ja, bo dobry partner poprowadzi nawet największą łamagę:)




Jedno z moich ulubionych <3 Żałuję tylko, że dym zepsuł trochę jego jakość.


A to już podczas poprawin-zmienione outfity :P Po całej nocy tańców dało się odczuć mocne zmęczenie, dlatego przycupnęliśmy w zaciszu na samotnej ławeczce delektując się chwilą spokoju od ciągłej zabawy.


Po 4 godzinach snu wyglądam własnie tak:


Zabawa była świetna, tym bardziej podobał mi się fakt, że owe wydarzenie miało miejsce na Dolnym Śląsku. Dzięki czemu mogłam porównać czym różnią się tradycje tamtejsze z weselami kaszubskimi na których to zwykle bywałam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :) ♥