02 lutego, 2013

Hello February


 No to mamy Luty (:
Dosyć długi czas mnie tu nie było, a czas leci. Ostatnie dni były dla mnie naprawdę bardzo zabiegane, trudne i nie byłam w stanie nic napisać\/urodziny taty, dziadka, śmierć mojej kochanej chomiczki Coco którą nadal bardzo przeżywam\/ generalnie  nie za ciekawie. No ale trzeba żyć dalej, teraz to byle do ferii i może jakoś się ogarnę ze wszystkim a teraz muszę przeżyć ten najgorszy tydzień szkoły jakoś :(

Dzisiejsza noc była dla mnie wyjątkowa okrutna, myślałam, że przez weekend sobie odpocznę - tymczasem nie mogłam zasnąć do 5-6 i nie miałam co ze sobą zrobić oglądałam film "Trzynastka". Nie powiem dosyć trudny i trochę smutny, dał mi dużo do myślenia..
Ogółem mam cały dzień dzisiaj lenistwa-chodzę sobie w piżamce i cieplusich skarpetkach i prawie z łóżka nie wychodzę hehe :D


A tutaj na zdjęciu smutna ja. sama w sali od biologii. na kołko. w PIĄTEK. o 16.
mega noł lajf :P



Postanowiłam też wstawić moje styczniowe zakupy :)
Troszkę zaszalałąm, ale wkońcu skoro mama płaciła :P
Jak narazie nie planuje zbyt szybko znów takiego szaleństwa :c, poczekam do wyjazdu do Warszawy
i może tam coś ciekawego znajdę w Złotych Tarasach, nie mogę się doczekać ! ;D
Są to głównie sweterki z racji chłodnych jeszcze dni, a także 2 kurteczki bardziej pod kątem wiosny i szary dres który prawdopodobnie będę nosić do biegania lub też w domu.

Jeśli będziecie chciały konkretniej zobaczyć jakąś rzecz to dajcie znać w komentarzu :)

***
 
A to ja w piżamce z przed chwili. Uwielbiam kakałko <3



Robi się już późno, powinnam się chociaż troszkę zacząć uczyć bo szykuje się pracowity poniedziałek, ale znając mnie wszystko zostawię na niedzielę wieczór :)

Troszkę się dzisiaj rozpisałam, ale jakoś trzeba było nadrobić tą nieobecność,
postaram pisać się bardziej regularnie.
To Dobranoc wam ; ) 

7 komentarzy:

  1. Hoho, ja też ostatnio zaszalałam. Tylko, że w Złotych Tarasach. Warto tam iść teraz, bo *ścisza głos* są przeceny ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna minka I duzo ciuszkow :) Ja juz sweterkow mam dosyc chiciaz nigdy za wiele takich rzeczy ;) ale dresy po domu to by mi sie przydaly

    OdpowiedzUsuń
  3. łoo jakie duże zakupy :)
    Zapraszam do mnie nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz śliczne włosy *.* Nie ma to jak zakupy ^^


    http://confectioneryofinspration.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. dlatego nie mam zamiaru go zdejmować :D mam bananka, żeby sie nie rzucał w oczy i teraz czekam aż się zagoi ;) ale piercing uzależnia :D wczoraj zrobiłam pierwszego, a już chce następne :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) ♥